Dla każdego młodego wędkarza złowienie kolejnej taakiej ryby jest nie lada przeżyciem. Na początku wędkarskiej kariery każda, nawet kilkukilogramowa ryba wydaje się prawdziwym okazem. Swojego, jak na razie największego szczupaka złowił Mikołaj Tyczyński. Młody wędkarz wybrał się nad Odrę w okolice Luboszyc ze spinningiem. Podczas obławiania klatek między ostrogami na złotą gumę relaxa skusił się esox. Jak podkreśla młody wędkarz - zębacz walczył zaciekle i
wylądował na brzegu dopiero po dziesięciu minutach. Po zważeniu i zmierzeniu okazało się, że drapieżnik ważył 2,800kg przy długości 76 cm. Po tej czynności ryba wróciła do wody.
Komentarze